Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 12:11, 14 Sie 2018    Temat postu: zxc

Gdy tylko samochód odjechał daleko od domu i od drogi, która prowadziła do Savage dopiero wtedy Thomas mógł swobodnie westchnąć. Wszystko, czego chciał to dostać się do domu i napić się.
Alex szła po domu nie włączając światła, znalazła telefon i zadzwoniła. Bardzo dobrze widziała w ciemności. Aidan myślał, że w pełni może ją kontrolować, ale tak nie było. Na razie nie miała zamiaru przyznać się do porażki.
Gdy już była w swoim pokoju, zdjęła czarną suknię i przebrała się w znoszone niebieskie dżinsy, niebieską koszulę a na nogi założyła sportowe buty. Taksówki którą miała jechać jeszcze nie było więc usiadła na marmurowych schodkach.
- I gdzie teraz idziesz? – spytał Aidan, zupełnie nieoczekiwanie pojawiając się przed nią.
- Tańczyć – z wyzwaniem patrzyła na niego.
Jego ciało napięło się.
- Spotkanie nie poszło dobrze ?
Jego oczy błysnęły chytrze.
- Jakbyś nie wiedział. Nie próbuj wyglądać na takiego niewinnego. Nie wychodzi ci to.
Nie wyglądał na skruszonego, kapsuła do floatingu
się do niej. Sam jego widok powodował ożywienie jej ciała.
- Odejdź Aidan. Nie chcę cię widzieć.
- Kuszę cie?
- Czy ktoś ci tłumaczył co znaczy być dżentelmenem? Odejdź. Drażnisz mnie – wzięła głęboki wdech.
Jego dusza zamierała patrząc na jej profil w świetle księżyca. Cieszył się jej aromatem. Słaby, nie przekonywalny uśmiech gościł na jego ustach, przez co wyglądał jeszcze bardziej sexy.
- Troszkę, ale na pewno ci siępodobam.
- Idę na tańce.
- Przestań udawać niezależną. Nie doprowadzi to do nieczego dobrego. Musisz tu być. Jesteś moja. I żaden z tych mężczyzn nie da ci tego, co ja.
Uniosła głowę.
- Nie chcę ich. Jesteś aż taki uparty, Aidan. Jesteś taki dziki i …. Każesz mi przez ciebie wariować a ja nie chce tylko czuć się... – Alex zamilkła, nie pewna co tak naprawdę chciała poczuć.
- Normalną. Człowiekiem. – podpowiadał jej Aidan.
- W tym nie ma nic złego. Przerażasz mnie – mówiła na głos. Alex odeszła od niego, wpatrując się w ciemną noc, nie miała odwagi by spojrzeć na niego, bo wiedziała, że wtedy nie oparłaby się pożądaniu.
- Przerażają mnie twoje poszukiwania – powiedział czule.
- Nie ufam ci. – Dlaczego taksówka jeszcze nie przyjechałae? Nie chciała zostawać z nim.
- Zaufałabyś mi, gdybyś złączyła w pełni swoją świadomość z moją. Pozwól swojemu umysłowi w pełni splątać się ze mną. Nie będę niczego przed tobą ukrywał. Będziesz mogła dowiedzieć się o wszystkim – wszystkie moje wspomnienia, pragnienia. – jego kuszący głos muskał jej skórę.
Szybko spojrzała na niego.
- Jakbym nie vacu warszawa
o twoich pragnieniach! Przez całą noc latały mi po głowie. ę bardzo, Panie Savage. Nie zamierzam być czyjąś sługą.
Aidan stęknął ukrywając twarz w dłoniach, a potem jego usta wygięły się w przyciągającym uśmieszku.
- Czy masz zamiar przez całą wieczność mi się sprzeciwiać ? Jeżeli mowa o sługach to ja nim jestem. Zrobię dla ciebie wszystko, co tylko zechcesz. Myślałem, że o tym wiesz.
Alex przegryzła wargę, próbując powstrzymać się, by nie rzucić się w jego objęcia.
- Taksówka już przyjechała. Będę później. – był tak ponętny, tak bardzo go pragnęła…
Gdy przechodziła obok musnął swoimi palcami jej rękę.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group